Witam po raz kolejny. Chciałbym przedstawić Wam mój nowy zbiornik pod palety.
Kilka słów o akwarium i jego mieszkańcach:
Akwarium 240 litrów standard (nowe )
Filtracja : tetra ex700 mechaniczny i JBL 250 biologiczny wypełniony keramzytem.
Ogrzewanie: aquael 100W i Jeger 200W
Światło 2x40 + 1x30 Watt tj. 0.45 w/l
Podłoże: 8 L biogrunt Filus i 24 L czarnego bazaltu
Flora:
żabienica drobnokwiatowa
anubias barteri var. Nana
wąkrota białogłowa
bakopa
limnofilia wodna
microsorium pteropus Tropica
grzybień tygrysi
pistia
Fauna
15 szt neon czerwony
7 szt Otosek
4 szt kirysek sterby
3 szt Zbrojnik niebieski
2 szt zrojnik L-104
Nawożenie:
butla wysokociśnieniowa co2
Wiem że na razie nie ma co oceniać, rośliny się muszą rozrosnąć, dlatego nie ma co fotografować.
Offline
Tak z ciekawości, gdzie je kupowałeś? Widać, że jeszcze młodziutkie, ale na pewno szybko Ci podrosną. Z doświadczenia podpowiem, że najlepiej rosną na własnoręcznie robionym mixie z serc wołowych, krewetek, marchewki i szpinaku.
Offline
Takie mixy zamierzam robić tylko na te krewetki potrzebuję przepis. A kupowałem u kolegi z innego forum z Lubina.
Wcześniej starałem się nauczyć kolegów trochę o akwarystyce a teraz widzę że ja się od Ciebie czegoś nauczę w kwestii palet. Chyba podzielisz się wiedzą?
Offline
Osobiście robię mix z tego wszystkiego co podałem, a proporcje daję takie:
-0,5 kg serc wołowych,
- 0,25 kg mrożonych krewetek koktailowych,
- 0,5 ząbku czosnku, nie pomyl z główką, bo rybki tego nie przeżyją a potrzebny jest do lepszego trawienia
- 50 gram mrożonej mieszanki marchew i groszek"
- 25 gram szpinaku mrożonego
Najpierw oczyszczam z tłuszczu i żyłek serce wołowe, następnie kroję je w paski i mielę 2 razy w maszynce do mielenia mięsa. Czosnek obieram i przeciskam przez praskę połowę ząbka.
Potem przekręcam przez maszynkę krewetki z marchewką, groszkiem i szpinakiem. Następnie mieszam to wszystko razem i jeszcze raz mielę w maszynce. Kiedy to wszystko jest już zmielone i wymieszane, to pakuję małe porcje do woreczków na mrożonki i robię jak najbardziej płaskie placki. Dzięki temu potem łatwo mi się łamie odpowiednie porcje. Aby to mięso się nie porozlatywało w zamrażarce, kładę na spód kawałek kartonika, potem płasko ułożony woreczek z mięsem, znowu kartonik, na to woreczek, etc., etc. Na drugi dzień, jak już wszystko jest zamrożone, usuwam kartoniki, aby niepotrzebnie nie walały się w zamrażarce.
Z racji tego, że jest to w sumie pokarm dość ciężkostrawny podaję go rano, aby ryby mogły go w dzień spalić, a wieczorem dostają płatki lub granulaty.
Ładne serca można czasami dostać w Tesco, ale dość rzadko bywają. Jeżeli nie uda Ci się ich tam kupić, to można zamówić w mięsnym w pawilonach na Saturna (tym obok którego wystawiają na zewnątrz porcelanową świnię), krewetki kupuję w tesco w zamrażarkach i biorę te najtańsze koktailowe, bo bez sensu jest kupowanie jakiś królewskich, skoro i tak zostaną przemielone. Mrożonkę warzywną "marchew i groszek" też biorę z zamrażarki w Tesco, tak samo jak i mrożony szpinak. Ze szpinakiem trzeba trochę powalczyć, bo sprzedawany jest jako gruby pełny worek i trudno jest odłupać potrzebny kawałek. Oczywiście nie od razu go mielę, aby nie uszkodzić maszynki do mięsa, tylko czekam aż trochę oddaje.
Z racji tego, że serca wołowe sprzedawane są albo w całości, albo w dość dużych porcjach i sporo mi z nich zostaje, to robię z tej reszty gulasz dla rodzinki
Ostatnio edytowany przez przygrze (2009-07-17 22:38:22)
Offline
Paletki zachorowały. Były u lekarza ale właściciel dał d... i popłynęły do krainy wiecznej Amazonii.
W przygotowaniu następny "Projekt Paletka" Jestem bogatszy o kolejne doświadczenia i mam nadzieję że tym razem mi się uda.
Offline
i nie pchaj sie w młodziutkie ryby !!!!
Offline